Wyjaśni mi ktoś, co Brytyjczycy mają z tymi polskimi imionami i/lub nazwiskami? Jedna z postaci - polski emigrant, nosi w serialu imię Bendek, jakiś czas temu brytyjski Wallander uraczył nas Marinką Nowak i Snezną Botez. A podobno tylu Polaków jest na Wyspach.
Widocznie nie siedzą w przemyśle serialowym, a Imię faktycznie dziwne, nigdy nie słyszałam, żeby ktoś tak zdrabniał Benedykta.
Czy jak w polskim serialu występuje jakaś postać- Ukrainiec, czy inny Koreańczyk, to ktoś się przejmuje czy nosi poprawne imię w ich języku? To jest egzotyka i ma brzmieć egzotycznie...
Ja się przejmuję ;-) Tak samo zresztą drażni mnie, jak np. Amerykanin udaje Skandynawa i mówi z tamtejszym akcentem (nie rozumiem w ogóle sensu takiego zabiegu - po co wrzucać do filmu Amerykanina, który udaje Szweda i mówi w Szwecji po angielsku do ekspedientki? - ale to na marginesie).
Jak dla mnie dbałość o takie szczegóły wpływa na to, czy poważnie traktujesz dane dzieło, czy nie. No chyba że ma być to komedia, to proszę bardzo, można stosować dowolność ;-)
Nie zwróciłem uwagi na skandynawski akcent, zwróciłem natomiast na akcent rosyjski. Czy raczej pseudo rosyjski. I to zarówno w filmach amerykańskich jak i polskich. A nawet w grach komputerowych. W takim "Madagaskarze" (3. części bodajże) wszystkie zwierzęta mówią normalnie, a te z Rosji (zdaje się, że to były małpy) bełkocą niby to z rosyjskim akcentem. Oni naprawdę myślą, że to jest zabawne? Dla mnie żenujące.
Nowak nie jest nazwiskiem wyłącznie czeskim. Poczytaj sobie o etymologii tego nazwiska. Wywodzi się od słowiańskiego słowa "nowy". W różnych językach słowiańskich akurat to słowo brzmi podobnie.
To najpopularniejsze nazwisko w Polsce i raczej posiadacze takiego nazwiska to nie są ludzie czeskiego pochodzenia.
Widocznie scenarzystom trudno jest wejść do jakiejkolwiek internetowej bazy imion i nazwisk używanych w danym kraju i potem mają takie głupoty w swoich filmach, serialach.
W serialu "New blood" dla odmiany jest Polak - Stefan, w ogóle dużo Polaków się przewija, nawet jest polski bar o nazwie "Gołąbki" ;-) Wszystko jest spoko, dopóki ci tzw. Polacy nie zaczynają po polsku w tymże serialu mówić.
Ej,ale Stefan mówi całkiem dobrze po polsku:) w szczególności dobrze mu wyszło "ja nic nie wiem, tylko przechodziłem" :)
No tak. Podobne odczucie miałam w którejś serii "Elementary", gdzie pojawili się polscy właściciele pralni, mówiący do Lucy Liu po polsku ;-)
Może miał być Benek od Beniamina a anglikom po przesłyszeniu wyszedł Bendek. A tak na poważnie to tego Polaka gra aktor z Rumunii, żeby było jeszcze realniej.
a tak zapytam, bo nie zwróciłam uwagi, żeby w serialu powiedziano, że ten koleś jest Polakiem, jedyne co to jadł polską kiełbasę... Wnioskujesz po tym, że był z Polski? Bo dla mnie to wcale nie jest oczywiste.
W serialu nie jest dosłownie powiedziane, że ten gość jest emigrantem z Polski. To, że je polską kiełbasę nie robi z niego Polaka :)
No właśnie tak - skąd w ogóle pomysł, że to Polak? Wiem, kiełbasa może to sugerować, ale nie wierzę, że polską kiełbasę jadają wyłącznie Polacy ;-)