Jeśli film miał w założeniu być" historyczny" , to choć w minimalnym stopniu powinien trzymać się realiów epoki. Wczesne średniowiecze, a dama spaceruje sobie w kapeluszu słomkowym rodem z XIX w. Harrodsa. I to,co już podkreślali tu inni- naiwność w zarysie postaci i kostiumy,jak przygotowane przez młodzież do przedstawienia szkolnego:). Oglądanie- czas stracony.